To ciekawe, że w tych "brudnych" czasach, kiedy wszyscy muszą nawoływać ludzi do dbania o środowisko przetrwał taki cud natury.
Jeju to największa koreańska wyspa. Leży na południowy wschód od wybrzeża Korei. Poza tym, że jest to wyspa to jest to również jedna z prowincji Korei. Od 2007 roku znajduje się ona również na liście światowego dziedzictwa UNESCO.
Jeżeli chodzi o nazwę wyspy to od 2000 roku (kiedy to rząd południowokoreański zmienił transkrypcję alfabetu koreańskiego na transkrypcję poprawioną) jest ona znana właśnie jako "Jeju".
Wcześniej było to "Czeju". Jeżeli chodzi o sam sposób czytania to już osobiście słyszałam wiele kombinacji... Od "Czedżu", poprzez "Dzedzu", aż do zwykłego "Jeju" :P (wydaje mi się jednak, że "Czedżu" będzie najczęściej spotykaną formą ^^)
W każdym razie...
Jeju to wyspa pochodzenia wulkanicznego. Jej centralnym punktem jest najwyższy szczyt Korei Południowej - Halla-san, wznoszący się na wysokości 1950m n.p.m.
Jest to wierzchołek uśpionego od wielu lat wulkanu ! Ostatnia erupcja miała miejsce w 1007r. :)
Ale dlaczego zaczynając tą notkę nazwałam tą wyspę "cudem natury" ?
Piaszczyste plaże, bogactwo egzotycznych roślin, palm i drzew owocowych - wystarczy ? :P
Wyspa ta jest nazywana "azjatyckimi Hawajami" - wcale mnie to nie dziwi ^^
Jednak w przeciwieństwie do tych "prawdziwych" Hawajów, wyspa Jeju nie jest tak "zaludniona". Mimo tego, ze coraz więcej turystów tam zagląda to nadal spokojne miejsce.
Wspaniałe dla prawdziwych entuzjastów dzikiej przyrody.
Jest to też bardzo popularne miejsce wśród koreańskich nowożeńców ^^ Często spędzają oni tam swój miesiąc miodowy. Ale w sumie czemu się tu dziwić >.<
Przez wieki wyspa ta wykształciła w sobie pewną odrębność. Słyszałam nawet, że czasami koreański, którym posługują się mieszkańcy tej wyspy bywa niezrozumiały mieszkańcom Półwyspu Koreańskiego *.*
Co można tam jeszcze ciekawego spotkać ? Zapewne do tych "interesujących" rzeczy należy Harubang - strażnik wyrzeźbiony z bloku lawy. Ponoć można go tam spotkać na każdym kroku :P
Na Jeju można miło spędzać czas na wycieczkach ale również i w wielu kafejkach, w których zostaną nam zaserwowane koreańskie dania. Oprócz tego wiele rezerwatów, muzeów i rezerwatów czeka na tej oto wyspie aby móc powitać nowych zwiedzających :3
Więc jak... Są już jacyś chętni by się tam udać ? ;>
moze i moglabym sie tam wybrac gdybym miala odpowiednia ilosc kasy... wpierw musze jednak zwiedzic inne zakamarki.. polske i przede wszystkim pojechac zobaczyc zamek Neuschwanstein *O*
OdpowiedzUsuńO tak... Kasa to podstawowa przeszkoda do zwiedzenia tego typu miejsc ^^"
UsuńZamek Neuschwanstein ? To zdecydowanie przepiękne miejsce *.* W Polsce.... cóż nie kojarzę takich miejsc, które bym musiała "zobaczyć przed śmiercią", że tak to ujmę :P
Zjawiskowe miejsce...
OdpowiedzUsuńMiesiąc miodowy na takiej wyspie.... Jejciu ^^ Magia i tyle >.<
OdpowiedzUsuńdasom-fanfiction.blogspot.com
Dara >.<
O taak.... To by było coś :D
UsuńAle bym chciała tam pojechać *.*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam w wolnej chwili. :)
Zostałaś prze ze mnie nominowana do Liebster Award :D
OdpowiedzUsuńReszta info na drugim blogu :3
Są chętni, są. A ja się z pewnością do nich zaliczam. xD
OdpowiedzUsuńPowstała nowa ocenialnia, która zaczyna swoją działalność i od tej pory możecie zgłaszać swoje blogi do oceny; prosimy jednak, żeby dokładnie zapoznać się z regulaminem. Poszukuję również oceniających, którzy chcieliby razem ze mną oceniać blogi innych; Więcej na ten temat na ocenialni. Zapraszamy już teraz: odrobinakrytyki.blogspot.com
OdpowiedzUsuń